Były polski żużlowiec zbudował atletyczną sylwetkę. "Miał być ogień i był ogień!"
ŁUKASZ WITCZYK • dawno temuKiedyś Paweł Staniszewski uprawiał żużel, ale rzucił ten sport i skupił się na innej swojej pasji. Mowa o sportach sylwetkowych, w których odnosi coraz większe sukcesy.
Paweł Staniszewski w przeszłości marzył o karierze żużlowca. Nie było dla niego trudnością nawet to, że na treningi musiał dojeżdżać kilkaset kilometrów. Zaczynał we Włókniarzu Częstochowa i startował też dla Polonii Piła. Kariery nie zrobił, a problemem okazał się nieodpowiedniej jakości sprzęt.
O ile w żużlu wiele zależy od motocykla, o tyle sporty sylwetkowe to już praca wykonana tylko przez zawodnika. I w tym postanowił realizować się Staniszewski, który jest trenerem personalnym i ma za sobą starty w zawodach.
Sam wiele razy podkreślał, że pod względem fizycznym jest jednym z najlepiej przygotowanych żużlowców. To teraz procentuje w nowej branży. W weekend Staniszewski wziął udział w Festiwalu Sportów Sylwetkowych NPC & IFBB Pro Qualifer i zawody zakończył z trzema medalami.
Zajął drugie miejsca w kategorii Men's Physique w debiutach, mistrzostwach Polski juniorów i seniorów. "Trudniejsze kategorie, a poszło mi znacznie lepiej! Luz, flow, zabawa i pewność siebie na scenie. Miał być ogień i był ogień! Każdy dzień, każdy start zakończony medalem. Mam więcej niż sobie zakładałem. Aktualnie 'Silver Boy'. Następny cel to 'Golden Boy' " - napisał w mediach społecznościowych.
"Te zawody przeszły moje oczekiwania. Jestem z nich bardzo zadowolony, a mówią zadowolony to za mało. Dla mnie jest to uwiecznienie mojej kilkuletniej bardzo ciężkiej pracy, przejść, przeżyć i doświadczenia" - dodał Staniszewski.
Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze