Justyna Święty-Ersetic ma za sobą pierwsze w tym sezonie zawody. Wystartowała w mitingu Diamentowej Ligi w Monako, gdzie spisała się poniżej swoich oczekiwań. Zajęła czwartą lokatę na dystansie 400 metrów, ale nie zdołała złamać bariery 52 sekund. Na mecie zanotowała czas 52,11. Zwyciężyła Lynna Irby z najlepszym czasem w tym roku na światowych listach (50,50).
"Nie tak wyobrażałam sobie rozpoczęcie tego dziwnego sezonu" - napisała rozczarowana Święty-Ersetic w poście opublikowanym na Instagramie. Polka jednak długo nie rozpamiętywała startu w Księstwie Monako. Po powrocie do Polski postawiła na aktywny wypoczynek.
Święty-Ersetic udała się nad jezioro, gdzie spróbowała swoich sił na desce. Opublikowała zdjęcie, na którym widać jej mięśnie brzucha. Fani polskiej sprinterki nie udawali zachwytu. W komentarzach nie brakowało porównań do Cristiano Ronaldo. "Co za brzuch" - zwrócił uwagę zachwycony kibic.
27-latka to jedna z najlepszych sprinterek na świecie. Jest liderką sztafety 4×400 metrów. Jej rekord życiowy na tym dystansie to 50,41 sek. W swojej karierze zdobyła dwa medale mistrzostw świata w sztafecie (srebro i brąz) oraz dwa złote krążki mistrzostw Europy (indywidualnie i w sztafecie).
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze