Korzystał z toalety. Nagle ktoś z całych sił kopnął w drzwi
ROBERT CZYKIEL • 5 miesięcy temu • 3 komentarzeLegendarny kulturysta wylądował w szpitalu podczas urlopu na Kajmanach. James Lewis doznał poważnej kontuzji. Najbardziej szokujące są jednak okoliczności zdarzenia. Wszystko rozegrało się w barowej toalecie.
James Lewis to absolutna legenda światowej kulturystyki. Walijczyk aż siedem razy wygrywał prestiżowe zawody Mr. Olympia. Dwa lata temu zakończył profesjonalną karierę, ale siłownia nadal jest jego drugim domem.
"Flex" niedawno wybrał się na urlop na Kajmany. To tam nabawił się bardzo poważnej kontuzji. 40-latek naderwał ścięgna mięśnia trójgłowego. Jego lewa ręka pokryła się ogromnym siniakiem.
Najbardziej szokujące są jednak okoliczności zerwania mięśnia. Lewis miał niecodzienny wypadek w jednym z lokalnych barów, w którym oglądał walkę bokserską Ryana Garcii z Devinem Haneyem. W pewnym momencie kulturysta poszedł do toalety, a tam…
"Mam taki nawyk, moim zdaniem dobry, że wolę korzystać z toalety zamiast pisuaru. W barach, czy klubach drzwi często mają zepsute zamki i tak było w tym przypadku. Tak więc, sikając, trzymałem drzwi i wtedy jakiś idiota z drugiej strony postanowił w nie kopnąć. Całą siłę uderzenia przyjąłem na wyprostowane ramię" - opowiada legendarny sportowiec.
Walijczyk od razu poczuł ogromny ból i wiedział, że stało się coś poważnego. Początkowo uraz ignorował. Wrócił do znajomych, oglądał walkę, ale ręka bolała coraz mocniej. Po powrocie do hotelu zobaczył ogromne siniaki i udał się do szpitala.
Początkowo zdiagnozowano u niego zerwanie mięśnia. Już jednak wiadomo, że aż tak źle nie ma i doszło jedynie do naderwania. "Flex" jednak i tak musi zrobić sobie dłuższą przerwę od ćwiczeń na siłowni.
Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 3 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze