Przyznał się, że bierze sterydy. Jego słowa powinny być przestrogą
ROBERT CZYKIEL • 9 miesięcy temu • 3 komentarzeNiebawem weźmie udział w zawodach kulturystycznych i przyznał otwarcie, że stosuje sterydy. James Hollingshead jednak w pewnym momencie zaczął mieć poważne problemy psychiczne.
W kulturystyce sterydy są powszechne i o tym wiem niemal każdy. Niektórzy zawodnicy otwarcie przyznają się, że biorą "koks". Inni temat przemilczają albo zarzekają się, że są w stu procentach czyści.
James Hollingshead nie owija w bawełnę. Obecnie jest w trakcie przygotowań do zawodów Arnold Classic, które na przełomie lutego i marca odbędą się w amerykańskim Columbus. Za pośrednictwem social mediów przyznał wprost, że bierze testosteron.
— Wiecie, że nie będę przed wami ukrywać, że biorę różne rzeczy — mówi.
Stosowanie sterydów wiąże się z dużym ryzykiem i Hollingshead przekonał się o tym na własnej skórze. Odpowiednie środki dobierał na zasadzie eksperymentów i w pewnym momencie mocno ucierpiała jego psychika.
— Stosowałem trochę nandrolonu i rzeczywiście miałem pewne problemy psychiczne. To spowodowało, że czułem się bardzo przygnębiony. Nie będę kłamać i miałem myśli samobójcze. Poczułem się jak gó**o. To jest okropne i czułem się bardzo źle, więc wyrzuciłem to przez okno — tłumaczy.
Kulturysta jednak dopingu nie odstawił, a po prostu wdrożył inne środki. Zdaje sobie jednak sprawę, że to ma negatywny wpływ na jego organizm i ostrzegł fanów przed ich stosowaniem.
Ten artykuł ma 3 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze