Została zawieszona. Wkręciła się w nową zajawkę
ROBERT CZYKIEL • 9 miesięcy temuNatalia Maliszewska ten sezon w łyżwiarstwie szybkim ma spisany na straty. Polka jednak nie załamuje się i znalazła sobie nową formę aktywności fizycznej.
W grudniu ubiegłego roku Natalia Maliszewska poznała karę wymierzoną przez Światową Agencję Antydopingową (WADA). Polska łyżwiarka szybka wprawdzie nie wpadła na dopingu, ale naruszyła przepisy, które są restrykcyjne dla każdego.
28-latka sama narobiła sobie problemów. Najpierw dwukrotnie podała błędne miejsce pobytu, co uniemożliwiało przeprowadzenie testów. Za trzecim razem… spóźniła się na umówioną kontrolę. Skończyło się 14-miesięczną dyskwalifikacją i w tym sezonie nie może startować.
Była wicemistrzyni świata musiała szybko pogodzić się ze swoim losem. Z czasem pozbierała się i dziś skupia się m.in. na tym, aby podtrzymać formę. Niedawno znalazła sobie nową zajawkę, a jest nią… pilates.
To cały wachlarz ćwiczeń, dzięki któremu ciało jest lepiej rozciągnięte i uelastycznione. Łyżwiarce na tyle się spodobało, że wkręciła się na maksa.
"Ale się wkręciłam… że nawet mam już swój ulubiony reformer haha. I kilka fajnych kolorowych setów do ćwiczeń" - chwali się na Instagramie.
Z czasem Maliszewska pewnie zacznie wracać do cięższych treningów. Z tym jednak nie musi się spieszyć. Zawieszona jest na 14 miesięcy, a kara biegnie od 11 maja 2023 roku. Mogło być znacznie gorzej, ale od początku przyznawała się do błędu i dzięki temu dostała łagodniejszą karę.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze