Po pół roku przerwała milczenie. "Dlaczego brzydzimy się aktywnością?"

Anita Szymczak przytoczyła aż 13 argumentów, które mogą posłużyć jako odpowiedź na pytanie fitnesski. Oto one:

1. Brak siły, po prostu zero energii, ćwiczenia wydają mi się być strasznie męczące.
2. Wkurza tracony czas na dojazdy do klubu fitness, przebieranie, mycie i tak dalej…
3. Szyba utrata motywacji do samodzielnych ćwiczeń w domu.
4. Wkurza to, że musisz od treningów uzależniać dzień mycia włosów?
5. Nie lubisz być spocona.
6. Bo wszystkie inne zadania wydają się ważniejsze niż czas poświęcony na ćwiczenia.
7. Cała ta aktywność wydaje się zbyt duży wyrzeczeniem.
8. Nie umiesz zachować umiaru, albo 7 dni w tyg na full lub ekstremalnie zero!
9. Fiksujesz się na temat wyglądu własnej sylwetki…
10. Zazdrościsz innym dziewczynom na siłowni i podziwiasz ich zgrabne ciała.
11. Więcej życiowego zadowolenia odczuwasz z leżenia na kanapie i oglądania Netflixa.
12. Wewnętrzna niechęć i opór przewyższały zadowolenie z siebie po treningu
13. No po prostu… Ci SIĘ NIE CHCE!

W dalszej części wpisu sportsmenka, uczestniczka mistrzostw świata oraz Europy, zdradziła swoim fankom, jak nie stracić motywacji po rozpoczęciu treningów. Jako przykład podała własną osobę.

"Przestałam traktować zdrowy styl życia 'zero-jedynkowo'. Przestan wiązać aktywność fizyczną ze zdrową dietą, jako taki nierozerwalny pakiet: albo jesz zdrowo i ćwiczysz, albo jesz byle co i się nie ruszasz - ze skrajności w skrajność! Zrozum, że 10 minut ruchu ZAWSZE jest lepsze niż 0 minut ruchu. Naucz się tym bawić. Zauważ radość, jaką z czasem poczujesz trenując" - podkreśliła główna zainteresowana.

Jako dodatkową motywację Anita Szymczak, której profil na Instagramie obserwuje blisko 50 tys. osób, wstawiła zdjęcie swojej imponującej sylwetki. Zobaczcie:

Jak dobierać obciążenie treningowe? (FABRYKA SIŁY)