Wystarczyły trzy tygodnie bez treningów. "Nie wstydzę się tego, jak wyglądam"

Piotr Piechowiak na początku kwietnia po raz ostatni wystartował w zawodach kulturystycznych. Był w świetnej formie i we Włoszech zdobył dwa złote medale. Teraz jednak chce w pełni poświęcić się MMA i walkom we freakowych organizacjach.

Dwa miesiące później poddał się operacji, a potem zrobił sobie przerwę od treningów. Piechowiak teraz postanowił pokazać fanom, jak zmieniło się jego ciało po dłuższej przerwie od dźwigania ciężarów. Różnice są widocznie gołym okiem.

"Pokazuje Wam formę, której nie mam! Waga na czczo 105 kg. Nie wstydzę się tego jak wyglądam, bo to świadczy o tym, w jakim jestem miejscu, co przeszedłem i co jeszcze przede mną. Jestem trzy tygodnie bez treningu, jem 4–5 posiłków dziennie, ponieważ nie mam apetytu. Białko jak liczę to max 200 g na dzień, jeden posiłek z mięsem reszta to białko whey, jajka, twaróg, zresztą i tak widzicie na instastory co jem. Od jutra zaczynam wracać do gry!" - pisze były już kulturysta na Instagramie.

"Bestia" pokazał się bez formy, aby jednocześnie ogłosić, że wraca do treningów. Można więc się spodziewać, że szybko odbuduje muskulaturę. Teraz jednak musi robić to w inny sposób z powodu zmiany dyscypliny.

"Każdy dzień goi rany, a ja dam z siebie wszystko, co mogę, żeby wykręcić zajebistą formę, kondycję i zaprezentować się Wam godnie w klatce. Zobaczycie — to wszystko siedzi w głowie! Jak się czegoś bardzo chce i się do tego uparcie dąży — to się to osiąga" - dodaje.

Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)