Na wszystkich patrzy z góry. Mówią na niego "Gigant"
ROBERT CZYKIEL • dawno temuDo najwyższego człowieka na świecie mu daleko, ale w kulturystyce być może nie ma konkurencji pod względem wzrostu. Nietypowe rozmiary otworzyły mu drzwi do kariery filmowej.
Czy to najwyższy kulturysta na świecie? Być może, bo Oliver Richters znacznie wyróżnia się na tle innych mężczyzn. Już jako dziecko zaczął rosnąć w błyskawicznym tempie. W wieku 14 lat miał prawie 2 metry wzrostu, a przecież jego ciało miało dalej rosnąć.
Dopiero pięć lat później przestał rosnąć. Efekt jest taki, że dzisiaj mierzy 218,44 centymetrów. Do najwyższego człowieka świata dużo mu brakuje, bo aktualny rekordzista, czyli Sultan Kosen ma 2,51 m wzrostu.
Richters sam o sobie pisze, że jest najwyższym kulturystą na świecie. To właśnie ćwiczenia na siłowni zajmują mu najwięcej czasu. Chce wyglądać dobrze, więc dba o odpowiedni trening i dietę.
"Holenderski Gigant", bo tak na niego mówią, trenuje co dwa dni. Wychodzi z założenia, że taki system sprawia, że jego mięśnie dzięki temu mają odpowiedni czas na regenerację. Problem w tym, że wiele sprzętów na siłowniach nie sprawdza się przy jego wzroście.
— Nawet w najlepszych siłowniach wciąż wysocy ludzie mają problemy. Z tego powodu muszę być bardziej kreatywny. Moim celem jednak nie jest bycie najsilniejszym. Uprawiam kulturystykę sportową, więc chcę dobrze wyglądać w lustrze. Daje mi to dużo pewności siebie — mówi.
Richters z czasem stał się na tyle popularny, że przebił się do świata filmowego. Na koncie ma pierwsze role, choć nie gra pierwszoplanowych ról. Mogliśmy go oglądać m.in. w "Czarnej Wdowie", czy "Klubie Knuckledust". Ostatnio chwali się, że zobaczymy go w nowej części Indiana Jonesa.
Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze