Ludzie zarzucają mu oszustwo. Nie wierzą, że te mięśnie są prawdziwe
ROBERT CZYKIEL • dawno temu • 26 komentarzySypia w lepiance na drewnianym łóżku i je surowe mięso, a dodatkowo ma imponującą muskulaturę. Fani jednak nie wierzą, że to efekt stylu życiu i twierdzą, że poszedł na łatwiznę i wszczepił sobie implanty.
Brian Johnson na Instagramie ma już ponad 1,6 mln obserwujących. Ludzi interesuje jego niecodzienny styl życia. 44-latek postanowił żyć jak nasi przodkowie sprzed kilku wieków, świadomie rezygnując z wielu udogodnień.
Mówią na niego "Liver King", czyli "Król Wątroba". Ten pseudonim wziął się z jego diety. Johnson na co dzień je dużo surowego mięsa i podrobów. Do tego dochodzi fakt, że czasami sypia w lepiance i zawsze na drewnianym łóżku, które sam zbudował z desek. Oczywiście bez materaca.
Kontrowersje jednak wzbudza jego muskulatura. Brian ma niesamowicie wyrzeźbione ciało. Złośliwi twierdzą, że albo bierze jakieś sterydy, albo wszczepił sobie implanty. Wiele osób przede wszystkim nie wierzy w prawdziwość jego mięśni brzucha.
"Liver King" w końcu postanowił uciąć wszelkie spekulacje. Amerykanin zdradził, jaka jest prawda.
— To 35 lat ciężkiej, pieprzonej pracy każdego dnia. Ćwiczę 14 razy w tygodniu, czyli przeważnie dwa razy dziennie. Budzę się zaraz po wschodzie słońca, idę do ubikacji i zabieram się do roboty — tłumaczy.
Johnson na swoim stylu życia zarabia wielkie pieniądze. Dziś jest właścicielem czterech film, które przede wszystkim sprzedają suplementy diety i proszki białkowe.
Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 26 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze