"Najsilniejszy gej świata" dał popis. Sztanga mało nie pękła!
ROBERT CZYKIEL • dawno temu • 1 komentarzRob Kearney nie ukrywa się ze swoją orientacją seksualną. Teraz jest o nim głośno za sprawą niesamowitego popisu tuż przed zawodami Arnold Classic 2022.
Rob Kearney od 2017 startuje w zawodach strongmenów. Bierze udział w różnych zawodach siłowych, a teraz jego przygotowania ukierunkowane są na prestiżową imprezę Arnold Classic 2022.
Amerykanin liczy, że będzie w stanie walczyć o mistrzostwo. Swoim rywalom wysłał sygnał, że jest na to gotowy. Hitem jest film, w którym bije swój rekord w podnoszeniu sztangi z przysiadem.
Kearney dopiął swego. Na sztandze było aż 432 kg! Nie dość, że sztanga wygięła się tak, jakby miała zaraz pęknąć, to jeszcze asystowało mu aż pięć osób.
30-latek stał się popularny w 2014 roku. To wtedy w wywiadzie dla "The Huffington Post" przyznał się, że jest gejem. Sam się chwali przydomkiem "Najsilniejszy gej na świecie". Jest pierwszym strongmanem, który nie ukrywa, że jest homoseksualistą.
Co ciekawe, coming out w żaden sposób nie skomplikował mu kariery. Wręcz przeciwnie, Kearney uważa, że to pozwoliło mu się rozwinąć, bo nie musi się skupiać na ukrywaniu swojej orientacji.
Rob jest w związku małżeńskim z Joeyem. Swoją popularność wykorzystuje do wspierania środowisk LGBT, a każdy sukces mu w tym pomaga.
Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze