Sylwia Szostak jest wielką fanką tatuażów. Na swoim ciele ma już kilka, a nie można wykluczyć, że z czasem będzie ich więcej. Na najnowszej fotografii, którą umieściła na Instagramie, odkryła kilka z nich.
Odważne zdjęcie jest tylko dodatkiem do jej refleksyjnego wpisu. Powstał on na bazie słynnego pytania: jak te tatuaże będą wyglądać na starość? Trenerka personalna postanowiła przedstawić swój punkt widzenia.
W ten sposób Szostak przeszła od tatuażów do… starości. Jak zaznacza na wstępie, dla niej starość to "stan umysłu".
"Nie zrobię tego, bo nie wypada. Nie zaryzykuję, bo się komuś nie spodoba. Nie zmienię życia, którego nie lubię, bo już za późno. Znam tak wielu młodych — starych ludzi. No dobra, a tak wracając do tematu. Co z tym poważnym wiekiem, kiedy już przyjdzie? Aaach nie mogę się doczekać widoku tych wszystkich wydziaranych staruszków nowej generacji cieszących się życiem do oporu" - pisze żona Akopa Szostaka.
Po wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Niemal wszyscy nie widzą w tym nic złego, że tatuaże zostaną z nimi na starość.
Rozgrzewka — jak prawidłowo wykonać rozgrzewkę? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze