"Człowiek to nie maszyna". Mateusz Kieliszkowski poszedł pod nóż
PIOTR BOBAKOWSKI • dawno temu • 1 komentarzOperacja tricepsa i artroskopia barku przeszły bez komplikacji. Mateusz Kieliszkowski zapowiada, że już za dwa miesiące zniszczy konkurencję.
Jeden z najbardziej utytułowanych polskich siłaczy, Wicemistrz Świata Strongman 2018 i 2019, Mateusz Kieliszkowski, jest już po operacji tricepsa i artroskopii barku. Jak zdradził sportowiec w mediach społecznościowych, zabieg się udał.
"Jest to najlepszy czas aby naprawić ciało i przygotować je do dalszego dźwigania. Sporo u mnie tych operacji, ale człowiek to nie maszyna… Kontuzje dopadają każdego. Każdy ich doświadczy. Prędzej czy później, jeśli robi coś wyczynowo, zawodowo. Teraz wiem, że operacja się udała i wszystko idzie już w dobrym kierunku. Za dwa miesiące ruszamy z kopyta i niszczymy konkurencję" - zapowiedział.
26-letni siłacz z Chlebowa (województwo lubuskie), który do tej pory trzykrotnie stawał na podium w zawodach "Arnold Strongman Classic", na swoim profilu na Instagramie zamieścił zdjęcie ze szpitala. Na fotografii widzimy go w towarzystwie doktora Daniela Kopko jeszcze przed operacją, która została przeprowadzona w Warszawie.
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze