"Patrzę w lustro i wymiotuję". Szokujące wyznanie Schwarzeneggera
ROBERT CZYKIEL • dawno temu • 6 komentarzyCiągłe dążenie do perfekcji sprawiło, że Arnold Schwarzenegger stał się wielką gwiazdą. To jednak ma także swoje minusy. Legenda kulturystyki do dziś ma problemy z samooceną.
Arnold Schwarzenegger jest inspiracją dla wielu ludzi. Czymkolwiek się zajmował, tam odnosił wielkie sukcesy. Najpierw został gwiazdą kulturystyki, potem podbił Hollywood i świat kina, a na koniec udało mu się zostać gubernatorem stanu Kalifornia. 74-latek jest przykładem człowieka sukcesu.
Wydawałoby się, że tacy ludzie nie mają problemu z poczuciem własnej wartości. To jednak często mylne wyobrażenie. "Arnie" udzielił szczerego wywiadu i szczególnie jedna wypowiedź odbiła się głośnym echem.
— Kiedy patrzę w lustro, wymiotuję. Byłem już tak krytyczny wobec siebie, nawet gdy byłem w doskonałej formie fizycznej. Patrzyłem w lustro po tym, jak wygrałem Mr. Olympia i myślałem: "Jak ta kupa gó**a wygrała?" - przyznał amerykański gwiazdor.
Schwarzenegger cały czas ma obsesję na punkcie perfekcji. W jego przypadku przekuło się to na wielkie sukcesy, ale jest też bardzo niebezpieczne.
— Nigdy nie widziałem u siebie perfekcji. Zawsze czegoś mi brakowało. Zawsze potrafiłem znaleźć milion rzeczy, które są we mnie nie tak i to sprawiło, że wróciłem na siłownię. Brakuje mi pewności siebie — tłumaczy.
74-latek bez przerwy ćwiczy na siłowni, aby walczyć z brakiem pewności siebie. Cytowane wypowiedzi odbiły się głośnym echem w mediach. Amerykanie doceniają jego wyznanie, bo porusza ważny problem, z którym zmagają się nie tylko gwiazdy, ale także zwykli ludzie.
Jak dobierać obciążenie treningowe? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 6 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze