Kiedyś wymierzała sobie kary. Dziś mówi wprost: "Jaka głupota"
ROBERT CZYKIEL • dawno temu • 4 komentarzeAgata Barglik w przeszłości miała problemy, z którymi zmaga się wiele kobiet. Nawet ważąc 40 kilogramów, czuła się grubo. Dziś wszystkie problemy ma za sobą i opowiedziała swoją historię, aby nikt nie popełnił jej błędów.
Coraz więcej osób dąży do tego, aby mieć jak najlepsze ciało. Początki jednak są bardzo trudne. Jednym z największych problemów jest odpowiednia dieta. Często nieświadomie zaczynamy popełniać błędy, które zamiast pomagać, to szkodzą.
Agata Barglik jest trenerką, która stara się przekazać swoim fankom, że do diety i treningów trzeba podchodzić z dużym luzem. W innym przypadku można wpaść w obsesję, którą ona przerabiała na własnej skórze.
Polka pokazała na Instagramie aktualne zdjęcie i dwie fotografie z przeszłości (znajdziesz je na samym dole). Na tych archiwalnych widzimy ją z wagą 56 i 40 kg. Następnie opowiedziała swoją historię.
"Przypomniało mi się dzisiaj jakie miałam kiedyś sposoby na odchudzanie. Moja dieta była tragiczna. Jadłam mało kcal, nie używałam w ogóle soli, jadłam głównie warzywa i nabiał, zero zdrowych tłuszczy w diecie. Pamiętam, jak wciskałam w siebie suchy twaróg i miałam odruchy wymiotne" - wspomina.
Zła dieta to był jeden błąd. Drugim było katowanie się po zjedzeniu czegoś niezdrowego. Wystarczyło kilka chipsów, aby Agata potem fundowała sobie 2-godzinne kardio.
"I to nie było zwykle kardio. Owijałam się folią, zakładałam na siebie ciepłe ubrania, nawet szlafrok. Myślałam, że w ten sposób wypocę jak najwięcej tłuszczu. A te wszystkie cenne wskazówki czerpałam z internetu. Jaka głupota. Aż mi przykro jak sobie pomyślę o tym jak źle siebie traktowałam i jak krytyczna byłam w stosunku do siebie, bo nawet ważąc te 40 kg, czułam się grubo. Moja psychika była kompletnie zaburzona" - przyznaje.
Na szczęście Agata Barglik uczyła się na swoich błędach i dziś ich nie popełnia. Nie ma wyrzutów sumienia, gdy zje coś niezdrowego. W dodatku nie zmusza się do ćwiczeń. Efekty takiego podejścia robią wrażenie.
Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 4 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze