"To nie matrymonialne ogłoszenie". Tak tłumaczy roznegliżowane zdjęcia
IGOR KUBIAK • dawno temu • 3 komentarzeMartyna Derlat regularnie pokazuje się na Instagramie samej bieliźnie, by pokazać fanom aktualną formę. "Nie podoba Ci się - zawsze jest opcja nie obserwuję" - napisała obok zdjęć, na których zaprezentowała mięśnie swoich pośladków.
Martyna Derlat na zawodach sportów sylwetkowych przedstawia sędziom swoją sylwetkę w samym bikini i szpilkach. Polska fitnesska podobne zdjęcia wstawia również w mediach społecznościowych, dzięki czemu fani mogą zauważyć progres, jaki poczyniła po ostatnich treningach.
Tym razem Derlat zaprezentowała dwa zdjęcia, na których pokazuje swoje rozbudowane pośladki oraz uda — elementy również oceniane podczas profesjonalnych zawodów. Do tego zwróciła się do fanów, którym takie zdjęcia się nie podobają.
"Jeśli nie jesteś w tym temacie tak mocno sfiksowana nie zrozumiesz nigdy fenomenu pokazywania mięśni i ciężkiej pracy na instagramowych fotografiach. To nie żadne matrymonialne ogłoszenie, to ciągła i długotrwała praca połączona pasją" - napisała Derlat.
"Nie lubisz, nie podoba Ci się — zawsze jest opcja nie obserwuję" - dodała w kierunku hejterów.
Aktualnie Derlat szykuje się do zawodów organizowanych przez federację NPC Worldwide & IFBB PRO Poland, które w weekend 23–24 października odbędą się w Warszawie.
Jak prawidłowo wykonać plank? Ćwiczenie prezentuje trenerka z Calypso Fitness Club. Zobacz!
Ten artykuł ma 3 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze