Polska trenerka pokazała stare zdjęcie. Ma problemy przez "decyzje z przeszłości"
IGOR KUBIAK • dawno temu • 2 komentarzeAgata Hincyngier przyznała, że ma zdrowotne problemy po tym, jak w przeszłości dążyła do "idealnej sylwetki". "Tamta dziewczyna była więźniem swojego ciała" - nie ukrywa znana polska trenerka fitness obok starego zdjęcia.
W ostatnim wpisie w mediach społecznościowych Agata Hincyngier porównała dwa swoje zdjęcia, które dzieli kilka lat i kilogramów. Trenerka jest wyraźnie szczuplejsza na lewej (starszej) fotografii, ale jak sama przyznaje, przez ciągłą kontrolę wagi, straciła na zdrowiu.
"Widzicie dziewczynę po lewej? To przez jej wieczne dążenie do idealnej sylwetki dziewczyna po prawej teraz cierpi. Decyzje z przeszłości mocno wpłynęły na mój obecny stan zdrowia. Rzadziej o tym mówię, ale dalej mam problemy z jelitami i hormonami" - wyjawiła obok zdjęć Polka.
Hincyngier w innym wpisie wyjawiła, że nawet gdy ważyła 45 kg, wciąż chciała się odchudzać. "Tamta dziewczyna była więźniem swojego ciała. Wiecznie próbowała być jak najlepszą wersją siebie nawet wtedy, kiedy już jej to nie uszczęśliwiało. Wiecznie tylko liczby na wadze, liczby w kaloriach, liczby w wynikach na treningach" - wymienia.
Agata Hincyngier (po lewej stare zdjęcie, po prawej aktualne):
Hincyngier podkreśla, że obecnie jest już "na innym etapie", a najważniejsze jest dla niej zdrowie. "Nie mogę przekładać formy ponad mój organizm, który w środku cierpi (…) Zdrowie docenia się dopiero wtedy, gdy faktycznie się je traci. Jestem jednak dobrej myśli. Wchodzę obecnie w nowy etap w życiu" - podkreśla.
Hincyngier jest młodą, popularną na polskim Instagramie trenerką, którą obserwuje ponad 300 tys. osób. Na swoim profilu często zamieszcza w formie wideo plany treningowe do wykonywania w domu i siłowni. Jest też autorką jadłospisów i ebooków. Często również apeluje do swoich fanek. "Nigdy nie róbcie niczego na siłę, a tym bardziej aby udowodnić coś komuś. Żyjcie dla siebie i dla własnego poczucia szczęścia. Nie porównujcie się do innych i nie krytykujcie" - kończy w ostatnim wpisie Hincyngier.
Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze