"Mój pierwszy wyczyn sportowy, 12-kilometrowy Runmaggedon. Naprawdę było warto" - powiedział w mediach społecznościowych wyraźnie zadowolony "Popek". 41-latek pochwalił się też pamiątkowym medalem z imprezy w Warszawie.
Runmageddon to ekstremalny bieg, podczas którego uczestnicy muszą pokonać liczne przeszkody często umiejscowione w błocie. "Popek" brał udział w wersji "klasycznej", która liczy 12 km i ma ponad 50 przeszkód na trasie.
41-latek w ostatnich tygodniach ostro przygotowywał się do biegu. Do mediów społecznościowych wrzucał filmiki z siłowni i z ćwiczeń na świeżym powietrzu.
Występ w Runmageddonie "Popek" może traktować też jako trening przed kolejnymi walkami w MMA. Taki ekstremalny bieg szczególnie dobrze wpływa na kondycję i siłę uczestników.
Przypomnijmy, że ostatni raz "Popek" w oktagonie pojawił się 5 września bieżącego roku na gali Fame MMA 7. W walce wieczoru pokonał Damiana "Stiflera" Zduńczyka poprzez poddanie (dźwignia na staw łokciowy).
Jego bilans w MMA to 4 zwycięstwa i 4 porażki. Na ostatniej gali debiutował w organizacji Fame MMA, w której pojedynki toczą celebryci. Wcześniej walczył m.in. dla KSW.
Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze