Przejmujące wyznanie gwiazdy. "Po prostu się wypaliłam"
ROBERT CZYKIEL • dawno temuNatalia Grzyb zrobiła sobie przerwę od startów w zawodach fitness. Teraz wyznała, że jest to spowodowane wypaleniem. Możliwe jednak, że w niedalekiej przyszłości znowu zobaczymy ją na scenie.
Piękna sylwetka to efekt końcowy w przypadku zawodniczek fitness. Za tym jednak kryje się tytaniczna praca, samodyscyplina oraz poświęcenie. Nie powinno zatem dziwić, że fitnesski często po kilku latach dochodzą do takiego momentu, w którym mają dość.
Tym razem swoją historię opowiedziała Natalia Grzyb. W przeszłości zdobywała medale mistrzostw świata i Europy w kategorii "wellness". W Polsce była jedną z najlepszych zawodniczek. Od pewnego czasu jednak nie oglądamy jej na scenie.
"Zawody dawały mi poczucie komfortu psychicznego, byłam bardzo zafiksowana, skupiona do czasu, gdy sama z siebie tak po prostu się wypaliłam. Wypaliłam pod kątem tak wysokiej samodyscypliny albo może zbyt bardzo chciałam dać sobie na luz — ze wszystkim, bo coś, co miało zagrać, zwyczajnie nie zagrało. Co pomyślą inni? W sumie nic. A mimo wszystko takie pytania padały w mojej głowie. Kiedy nie czujesz się na tyle pewnym siebie, ciężko jest iść po wygraną" - pisze na Instagramie.
Grzyb potrzebowała zrobić sobie przerwę. W dodatku swoje problemy przepracowała z psychologiem. Efekt jest taki, że wyszła na prostą, a nawet zaczyna czuć tęsknotę.
"Pisząc sobie ten tekst, uśmiechałam się, bo wiem, że powoli wraca do mnie coś jak tęsknota, za tym "czymś" co dawało mi satysfakcję. A długo, naprawdę długo nie czułam tego" - przyznaje.
Polka na razie nie zapowiada powrotu na scenę. Zamiast tego wyznaczyła sobie "mały cel sylwetkowy". W ten sposób chce odbudować u siebie samodyscyplinę.
Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze