Najadła się słodyczy i fast foodów. To się źle skończyło
ROBERT CZYKIEL • dawno temuOstatnie zawody były dla Renaty Nowak ciekawą lekcją, z której szybko wyciągnęła wnioski. Wszystko zaczęło się po tym, jak przesadziła z niezdrowym jedzeniem.
Bycie zawodową fitnesską ma swoje blaski i cienie. Dla zawodniczek najtrudniejsze są ostatnie dni przed wyjściem na scenę. Wtedy trzeba wprowadzić bardzo restrykcyjną dietę, aby wypracowana muskulatura była jak najlepiej widoczna. Dopiero po zawodach można popuścić pasa.
Tak było w przypadku dwukrotnej mistrzyni Europy. Nowak po niedawnym starcie zaszalała z jedzeniem. Tygodnie wyrzeczeń odbiła sobie słodkościami i fast foodami. Problem w tym, że w jej przypadku to się źle skończyło.
"Ostatnie zawody to dla mnie nie tylko kolejne doświadczenie sceniczne, ale bezcenna wiedza, jak jedzenie i stan jelit bezpośrednio wpływa na kondycję skóry! 2 dni "ładowania" fast foodami i słodyczami skończyły się zaczerwienioną cerą, guzami i pryszczami na twarzy" - opowiada.
Nowak jednak w takich sytuacjach szybko bierze się w garść. Wyciągnęła odpowiednie wniosku, przeanalizowała temat i wprowadziła dietę oraz suplementację.
"Dopiero po tygodniu wracam powoli do zdrowych jelit, a co za tym idzie zdrowej skóry. Ale jest to niestety długi proces…" - dodaje.
Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze