Cellulit, czyli "skórka pomarańczowa", to problem większości kobiet. Medycznie nazywany jest lipodystrofią — to określenie dla nieprawidłowego rozmieszczenia tkanki tłuszczowej, prowadzącej do zmian w tkance podskórnej.
Jak się okazuje, problem dotyka również profesjonalistki. Mistrzyni fitness Natalia Grzyb postanowiła odnieść się do sprawy i odpowiedzieć hejterom, którzy chętnie podnoszą temat "skórki pomarańczowej" w swoich atakach.
"Widzisz to tam z tyłu? Na nodze? Dobrze widzisz, cellulit? Możliwe, zresztą co mnie to obchodzi. Chciałabym Ci powiedzieć, żebyś nie dołowała się mało istotnymi rzeczami" - napisała Grzyb na swoim instagramowym profilu.
Na zamieszczonej fotografii Grzyb pozuje, stojąc tyłem do obiektywu aparatu. Na jej nogach widać pewne niedoskonałości. "Długie spodnie nie muszą być wyrocznią w nadchodzące lato, a ty nie musisz demotywować się na siłę wpojonymi kompleksami. Głowa do góry mała, korzystaj i ciesz się życiem. Bądź sobą, nie wyimaginowaną profeską" - dodała modelka.
Post medalistki mistrzostw świata i Europy w fitness spodobał się internautom. "Jesteś cudowna. Brawo!", "Szacunek za post i przekaz", "Nadal jesteś idealna", "Słowa w punkt", "Ślicznie wyglądasz, nogi mega" - pisali w komentarzach fani.
Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 38 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze