Sylwia Szostak spotkała hejterkę na siłowni. Takiej reakcji się nie spodziewała

Sylwia Szostak od lat jest znana w środowisku polskiego fitnessu. Początki nie były jednak łatwe, a trenerka często czytała nieprzyjemne słowa na temat swojego wyglądu.

Trenerka ujawniła, że w komentarzach była porównywana do innych fitnessek. Do tego internautkom zdarzało się głośno analizować jej poszczególne części ciała. Okazuje się, że jedną ze szczególnie aktywnych hejterek spotkała osobiście.

"Pamiętam dziewczynę, która wypowiadała się nieładnie na mój temat dosłownie pod każdym zdjęciem, które wrzucałam na fb (Facebooku — przyp. red.). Totalnie nie rozumiałam o co jej chodzi. Mówiła, że nigdy nie wystartuję w zawodach, że do niczego się nie nadaję" - wspomina Szostak.

Hejterka miała okazję powiedzieć Szostak kilka słów w cztery oczy, ale zdecydowanie zabrakło jej odwagi. "Los tak chciał, że kilka lat temu spotkałam ją przypadkiem na salce fitness, do której chodziłam na mojej siłowni. Przywitałam się z uśmiechem, po chwili kontaktując, że to ta sama dziewczyna. Wiecie co zrobiła? Uciekła z sali… a słuch o niej zaginął w mojej internetowej przestrzeni" - wyjawiła Szostak.

Po tej historii Szostak postanowiła podzielić się cenną radą z fankami. "Jeśli ktoś mówi Ci, że nie jesteś do czegoś zdolny i niczego nie osiągniesz — pamiętaj, ten człowiek, pokazuje Ci swoje ograniczenia. Nie Twoje" - zakończyła wpis 34-latka.

Zobacz, jak prawidłowo wykonać pompki. Ćwiczenie demonstruje trenerka z Calypso Fitness Club