Jego karierę przerwał nowotwór. Wielki powrót Polaka!
ROBERT CZYKIEL • dawno temu • 1 komentarzZa kilka tygodni odbędą się mistrzostwa świata w strongmenach. Kontuzja wykluczyła z zawodów Mateusza Kieliszkowskiego, ale na jego nieszczęściu skorzystał inny Polak. Kibicom przypomni się Grzegorz Szymański.
Od 24 do 29 maja w Sacramento będą przebywać najsilniejsi mężczyźni na świecie. W Stanach Zjednoczonych czeka ich rywalizacja o mistrzostwo świata strongmenów. Kiedyś złote medale z tej imprezy przywoził Mariusz Pudzianowski, ale dziś nie mamy już tak wybitnych zawodników.
W tym roku zobaczymy w akcji jednego Polaka. Początkowo miał to być Mateusz Kieliszkowski, ale wycofał się z imprezy z powodu kontuzji. Już wiadomo, że zastąpi go Grzegorz Szymański.
To nie jest żółtodziób, bo w strongmenach startował jeszcze w czasach Pudziana. Kilka lat temu jednak musiał odpuścić sobie starty. Stało się tak w momencie, gdy zdiagnozowano u niego nowotwór.
Dokładnie w 2017 roku Szymański dowiedział się, że ma raka jądra. Dla "Kruszyny" był to potężny cios, po którym jednak się nie poddał. Z chorobą wygrał, dzięki czemu znowu może rywalizować w strongmenach.
39-latek w przeszłości już startował w mistrzostwach świata. Najlepszy wynik osiągnął w 2016 roku, gdy dostał się do finału i ostatecznie zajął ósme miejsce.
Rozgrzewka — jak prawidłowo wykonać rozgrzewkę? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze