"Powinien przejść na emeryturę". Trener mistrza nie ma wątpliwości ws. gwiazdy
IGOR KUBIAK • dawno temuPhil Heath jest jednym z najwybitniejszych kulturystów w historii. Weteran dość niespodziewanie wrócił na scenę w grudniu tego roku, ale jak mówi Chad Nicholls - powinien definitywnie zakończyć karierę.
Phil Heath w połowie grudnia wystąpił na prestiżowych zawodach Mr. Olympia 2020. Zajął trzecie miejsce. Nie zabrakło jednak kontrowersji. Wielu ekspertów uznaje, że Heath w tegorocznym zestawieniu nie powinien pojawić na podium.
Podobnego zdania jest trener kulturystyki, Chad Nicholls, który pojawił się osobiście na zawodach w roli trenera wielkiego zwycięzcy — Big Ramy'ego. Nicholls przebywał za kulisami zawodów i miał spore zastrzeżenia do brzucha Heatha.
— Na początku pomyślałem, że jest nieźle. Potem, kiedy zszedł ze sceny, jego brzuch się pogorszył. Zdałem sobie sprawę, że nie ma nad nim żadnej kontroli. Zupełnie tego nie czuł. Wydaje mi się, że to przez dwie poważne i inwazyjne operacje — podkreślił Nicholls w rozmowie z Fouadem Abiadem z Real Bodybuilding Podcast (cytaty za Fitness Volt).
41-letni Heath jest prawdziwą legendą kulturystyki i jednym z najlepszych zawodników XXI wieku. W latach 2011–2017 siedem razy nieprzerwanie wygrywał zawody Mr. Olympia, dzięki czemu wyrównał osiągnięcie Arnolda Schwarzeneggera.
— Myślę, że powinien w 100 procentach przejść na emeryturę. Nigdy nie będzie w stanie trenować tak, jak tego potrzebuje. Po prostu nigdy nie będzie w stanie wywrzeć nacisku na brzuch. Nie warto ryzykować. Nadal będzie jednym z najlepszych Mr. Olympia wszechczasów. Osobiście nie chcę go gorzej wspominać — zakończył Nicholls.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze