Na ten dzień czekali sportowcy. Polscy lekkoatleci wrócili na stadiony

W związku z rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa w marcu zamknięte zostały obiekty sportowe w Polsce. Dla wielu sportowców był to duży problem. Zazwyczaj treningi odbywali oni na stadionach, w halach lub w siłowniach, ale w związku z rządowymi obostrzeniami musieli przenieść się do swoich domów czy ogrodów.

Rząd i ministerstwo sportu opracowały plan odmrożenia polskiego sportu. Zgodnie z nim 4 maja otwarto stadiony, ale może na nich przebywać jednocześnie maksymalnie sześć osób. Z oddania do użytku infrastruktury sportowej skorzystała część polskich lekkoatletów.

Biegowe treningi na tartanie odbyły m.in. Angelika Cichocka i Justyna Święty-Ersetic. "Powoli w całej Polsce otwierane są obiekty sportowe. Nie mogłam się powstrzymać, ciągnie wilka do lasu. Ach, co to był za ból" - napisała Cichocka na swoim instagramowym profilu.

"Budź się z motywacją, śpij z satysfakcją. Naprawdę tęskniłam za stadionem" - przekazała Święty-Ersetic i zamieściła zdjęcie z treningu. Dla obu biegaczek były to pierwsze treningi na stadionowej bieżni po kilkutygodniowej przerwie.

"Wracamy do gry" - napisał Wojciech Nowicki. Polski specjalista od rzutu młotem mógł w spokoju trenować na stadionie, a wcześniej ćwiczył na łące.

Radości z powrotu na stadiony nie ukrywała oszczepniczka Marcelina Witek, które mogła trenować na stadionie w Słupsku. "Mogłam bezpiecznie trenować, mając dwie rolki tartanowe oraz sztangę z talerzami. Bardzo ułatwiło mi to kontynuacje treningów" - poinformowała swoich fanów Witek.