Miała obsesję na punkcie diety. Pokazała, jak wtedy wyglądała

Kilka lat temu Natalia Tober rywalizowała w zawodach bikini fitness. Po zakończeniu kariery na scenie dalej trenuje, ale już nie dba tak restrykcyjnie o dietę jak w czasie profesjonalnej kariery fitnesski.

Co jakiś czas trenerka personalna wraca jednak pamięcią do czasów startowych i szczerze ujawnia fanom, że wówczas zbyt mocno dbała o swoją figurę. W najnowszym wpisie Natalia Tober wręcz przyznała, że osiem lat temu miała obsesję na punkcie diety.

"Kiedy zdrowy styl życia staje się niezdrowy. Tak było w moim przypadku… w największą obsesję na punkcie diety, treningu i swojego ciała wpadłam w 2016 roku. Miałam już wtedy skończone studia dietetyczne i mnóstwo instruktorskich kursów. Gdzieś się w tamtym czasie zagubiłam. Zawody bikiniarskie były wtedy modne i czułam, że jako trenerka powinnam startować… Nic bardziej złudnego! Ale! Każde doświadczenie czegoś nas uczy" - podkreśliła Natalia Tober.

"Dziś wiem jak łatwo jest wpaść w pułapkę kultury diety! Dlatego nie jestem na żadnej diecie, nie odchudzam się i nie trenuję dla efektów sylwetkowych. Spożywam odżywcze produkty, bo dają mi siłę i energię każdego dnia. Trenuję bo na starość chcę być sprawna i dalej mieć siłę zwiedzać świat, a no i trening tak jak dokarmianie duszy poprawia mi humor. Dzięki temu, że mówię tutaj o moich doświadczeniach i obecnym podejściu przyciągam do siebie najlepsze podopieczne na treningi i najlepsze uczestniczki campów ever" - dodała trenerka.

Do wpisu Natalia Tober dołączyła też kilka zdjęć, na których pokazała, jak wyglądała jej sylwetka podczas startów w zawodach bikini fitness. Trenerka ujawniła również, że po zakończeniu fitnesski miała problemy z hormonami i tarczycą, chore jelita oraz zaburzenia odżywania.

Zobaczcie serię zdjęć:

Jak prawidłowo wykonać plank? Ćwiczenie prezentuje trenerka z Calypso Fitness Club. Zobacz!