Tak ubrała się na siłownię. Żartuje, że powinna dostać zakaz
SZYMON ŁOŻYŃSKI • 9 miesięcy temu • 2 komentarze"Nie wiem, dlaczego w ogóle nie mam jeszcze państwowego zakazu chodzenia na siłownię" - zażartowała w najnowszym wpisie na Instagramie Adrianna Kaczmarek. Wszystko za sprawą jej stroju.
Sporo komentarzy internautów pojawiło się pod najnowszym wpisem na Instagramie Adrianny Kaczmarek.
W nim fitnesska z dystansem podeszła do stroju, który założyła na siłownię. Polka ubrała białe buty na platformie, czarne leginsy oraz bluzkę.
"Beznadziejne buty na platformie, chyba jednak robią robotę, do tego spodnie dzwony na siłownię?! Ponadto czapka z daszkiem, ograniczająca widoczność, bluza z bawełny totalnie nie treningowa, kitka luzem, nie spięte maksymalnie włosy, przerobione i photoshopowane zdjęcie mojej skrajnie nieodpowiedzialnej osoby" - tak rozpoczęła swój wpis sportsmenka, mistrzyni Europy, dwukrotna uczestniczka prestiżowych zawodów Olimpia.
"A nie wiem, dlaczego w ogóle nie mam jeszcze państwowego zakazu chodzenia na siłownię z tytułu łamania wszystkich możliwych zasad. No właśnie… ale kogo k*** zasad? Z dystansem, ściskam was dzióbki, róbcie wszystko w sposób taki, jak wam się tylko podoba" - dodała główna zainteresowana.
Żartobliwy wpis fitnesski wywołał poruszenie u internautów. Część fanów chwaliła pośladki Polki, niektórzy zwracali też uwagę, że w stroju Adrianny Kaczmarek brakuje paska, w ten sposób podkreślając świetną talię sportsmenki.
Zobaczie strój Adrianny Kaczmarek na siłowni:
Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze