Polski policjant na mistrzostwach świata. Marcin Dziadczyk wygląda niczym Arnold Schwarzenegger

Sierżant sztabowy Marcin Dziadczyk pochodzi z Gliwic. Na co dzień służy w I Komisariacie Policji w Gliwicach, ścigając sprawców wykroczeń. Jest także trenerem personalnym. Jego pasją jest kulturystyka. Wiele lat temu zaczął regularne treningi i systematycznie pracował nad sylwetką. Treningi przynosiły efekty, a starty na zawodach owocowały kolejnymi sukcesami.

Dziadczyk już trzy lata temu osiągnął pierwsze sukcesy. Triumfował w Pucharze Polski w kategorii Muscular Men's Physique. To zmotywowało go do kolejnych treningów. W weekend wystartował w zawodach FIWE Fitness Trade Show, które zakończyły się dla niego największym sukcesem w dotychczasowej karierze.

Łącznie wystartował w czterech kategoriach, ale najbardziej szczęśliwy był po ostatnim występie. "Nie wiem co strzeliło mi do głowy i co mną kierowało ale uznałem, że skoro już jestem na miejscu to podczas Pucharu Polski wyjdę również w Kulturystyce OPEN. Nie będę kłamał, że obudził się we mnie duch walki i zdecydowałem się wystartować" - napisał na Instagramie.

Zajął 5. miejsce w stawce 22 zawodników. Sam żartował, że chyba pomylił kategorię. "Targały mną skrajne emocje. Ostatecznie wchodzę do finału i zajmuję 5 miejsce. Uczucie nie do opisania! Byłem chyba bardziej podekscytowany i wzruszony niż po wygranej w Classic Physique. Po zejściu ze sceny, kiedy emocje już opadły (jeszcze oczekując na wyniki, które w zasadzie już nie miały dla mnie większego znaczenia bo sam finał bym hitem) szlochałem jak dziecko. Emocje, chwile i wspomnienia, których nie zabierze mi nikt" - dodał.

Zobacz także:
Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)

Gratulacje płynęły od fanów z całej Polski. Sukces docenił też twitterowy profil śląskiej policji. "Mamy zaszczyt poinformować, że nasz kolega sierż. sztab. Marcin Dziadczyk będzie reprezentował nasz kraj i zarazem polską policję w mistrzostwach świata w kulturystyce w Hiszpanii. Duma nas rozpiera, Marcin trzymamy mocno kciuki" - przekazano na Twitterze.