Miał tylko 35 lat. Nie żyje wicemistrz świata
PIOTR BOBAKOWSKI • dawno temu • 3 komentarzeWiadomość o śmierci Issaca Ghavidela, który odszedł w wieku 35 lat, wstrząsnęła środowiskiem sportowym. Przegrał nierówną walkę z rzadkim nowotworem.
Irański kulturysta Issac Ghavidel zmarł po długiej walce z mięsakiem (nowotworem złośliwym tkanek miękkich, tkanki chrzęstnej i kostnej). Miał zaledwie 35 lat — poinformował portal fitnessvolt.com.
W 2018 roku były wicemistrz świata w kulturystyce ogłosił światu, że zmaga się z rzadką postacią raka. Cztery lata temu Issac przeszedł operację guza mózgu w celu usunięcia komórek rakowych. Od tamtego czasu dzielnie walczył o życie. W trakcie walki z rakiem przeszedł wiele operacji.
Jego kariera na scenie osiągnęła swój szczyt w 2018 roku, tuż przed zdiagnozowaniem śmiertelnej choroby, po tym, jak Ghavidel wziął udział w zawodach Toronto Pro Supershow. Zajął tam dziewiąte miejsce, które zapowiadało przyszłe sukcesy w profesjonalnej karierze. Karierze, która niestety została brutalnie przerwana przez raka.
Wcześniej Irańczyk cztery razy wystąpił w mistrzostwach świata — w 2014 roku został wicemistrzem świata IFBB w kat. powyżej 100 kg.
"Historia kulturysty z Iranu bez wątpienia zainspirowała młodsze pokolenie zawodników. Podczas gdy Ghavidel odszedł z tego świata, jego dzieło będzie trwało wiecznie. Świat kulturystyki nigdy o nim nie zapomni" - czytamy na fitnessvolt.com.
Jak dobierać obciążenie treningowe? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 3 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze