O krok od tragedii. Na sztandze było 340 kg
SZYMON ŁOŻYŃSKI • dawno temu • 3 komentarzeTo wideo mrozi krew w żyłach. Hafthor Bjornsson, rekordzista świata w martwym ciągu, chciał odłożyć ważącą 340 kg sztangę na stojak. I właśnie wtedy wydarzyły się sceny, po których tysiącom fanów Islandczyka mocniej zabiły serca.
Zakończył już karierę strongmana, ale na siłowni wciąż mierzy się z potężnymi ciężarami.
Kilka lat temu Hafthor Bjornsson zasłynął na całym świecie rekordowym martwym ciągiem. Islandczyk podniósł sztangę ważącą aż 501 kg.
Tym razem były strongman nie siłował się aż z takim ciężarem, ale i tak jego dwa przysiady ze sztangą ważącą 340 kg zrobiły wielkie wrażenie.
Gdy wydawało się, że Islandczykowi po zrobieniu przysiadów pozostała już "najłatwiejsza" czynność, było o krok od tragedii. Na nagraniu, które wyświetliło już ponad 130 tys. internautów, widać jak Bjornssonowi sztanga nagle wyślizgnęła się z rąk, co mogło doprowadzić do bardzo poważnej kontuzji.
Na szczęście skończyło się na strachu. W komentarzu pod nagraniem sam zainteresowany poinformował, że nie doznał urazu.
Zobaczcie chwile grozy Bjornssona ze sztangą ważącą 340 kg:
Trening bicepsów — jakie ćwiczenia wykonywać? (FABRYKA SIŁY)
Ten artykuł ma 3 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze