Jak ćwiczyć, gdy dziecko płacze? Porady trenującego taty ☺

Na pewno wielu z Was Panowie ma ten problem. Po pracy stajecie przed wyborem rodzina albo trening. Szczególnie, gdy w domu mamy małe dziecko i zmęczoną żonę, która wyczekuje naszego powrotu i wsparcia w obowiązkach domowych. I jak w takiej sytuacji znaleźć czas na aktywność?

Trenowałeś od małego. Na podwórku, po lekcjach na boisku, w osiedlowych klubach i sekcjach sportowych. Wiesz dobrze, jaką frajdą jest poczucie bycia w formie, obserwowanie, jak trening przynosi efekty. Ale czasy się zmieniły i oto zostałeś Odpowiedzialnym Rodzicem i Partnerem. Ale czy przestałeś być sobą? I czy fakt, że jesteś odpowiedzialny za innych zwalnia cię z konieczności pracy nad sobą?

Wiem, że masz mnóstwo obowiązków i doba bywa za krótka. Ale nie pozwól, żeby przestało ci zależeć. To wyjdzie na dobre całej waszej rodzinie. Twoja partnerka będzie miała w domu mężczyznę sprawnego, pełnego energii i dobrego humoru. Twoje dziecko ojca, który ma siłę i zapał do zabawy. I kogoś, kto będzie dla niego przykładem, zaszczepi w nim sportowego ducha.

Rodzaje aktywności a liczba spalanych kalorii

To się naprawdę może udać. Kluczem do sukcesu jest odpowiednia motywacja oraz współpraca z twoją drugą połówką – pamiętaj, że ona też ma swoje potrzeby! Podam ci kilka pomysłów na udane życie rodzinne oraz zaspokojoną potrzebę aktywności fizycznej.

Ranny ptaszek lub nocny marek — pora treningu jest bardzo istotna. Osoby, które wstają rano i mają w sobie niewykorzystane pokłady energii wiedzą o czym mówię. Zdarza się jednak, że wieczór to nasza jedyna możliwość treningu po pracy – korzystajmy z niej, jednak zwracajcie wtedy szczególną uwagę na techniczne wykonanie ćwiczeń. Nie ma nic gorszego jak trening zrobiony na pół gwizdka.
Trenuj w grupie – nie od dziś wiadomo, że motywacja to klucz do osiągania lepszych wyników. To samo dotyczy treningu — praca w grupie wyzwala element rywalizacji. Jeżeli chcesz pokonywać swoje słabości, nie pozwól sobie na monotonię, a właśnie grupowa praca da ci wspaniałe efekty. Nie neguję tu podejścia indywidualistów, którzy po prostu wolą ćwiczyć samemu. A może trening w parze? Spróbujcie poćwiczyć ze swoimi drugimi połówkami. Myślę, że w tym przypadku wynik będzie jeszcze bardziej pozytywny — również dla związku i relacji.
Nie przeginaj – jeżeli masz 8h tryb pracy i zwykle są to ruchome zmiany, nie kombinuj i słuchaj swojego organizmu. Najgorsze co można zrobić, to iść na trening zmęczonym. Organizm nie ma dość glikogenu, a nasze reakcje stają się opóźnione – nieświadomi narażamy się na urazy i kontuzje. Koniecznie pamiętaj o regeneracji – wiele osób o tym zapomina i później odczuwa dyskomfort w życiu codziennym. Odpowiednia ilość snu, odpowiednie nawodnienie i odżywianie to baza, dzięki której trening staje się przyjemnością. Pamiętaj w domu nie ma pożytku z przemęczonej osoby, a Twoje maleństwo potrzebuje opieki. Dlatego jeżeli czujesz się zmęczony odpuść „wyciskanie ciężarów” i lepiej zorganizuj rodzinny spacer. Taki wysiłek o niskiej intensywności zapewni ci komfort oraz fajny rodzinny czas.
Bądź partnerem – w związku każdy ma prawo do prywatności. Niektórzy szukają jej właśnie na siłowni. Czasem jest to idealna odskocznia, znacznie lepsza i zdrowsza niż alkohol czy inne używki i odstresowywacze. Porozmawiaj ze swoją partnerką i wytłumacz jej, dlaczego jest to dla cienie ważne. Opowiedz o korzyściach – dobra forma, lepsza koncentracja w pracy, dobry humor i energia w domu. No i oczywiście sfera erotyczna – czy wiesz, że trening siłowy powoduje zwiększoną produkcję testosteronu, hormonu w dużej mierze decydującego o tym, że na życie seksualne możemy nazwać udanym. Użyj tego w argumentacji, może druga połowa da się przekonać ☺
Nie bądź egoistą – Opieka nad dzieckiem to ciężkie zadanie i tylko prawdziwy mistrz potrafi to docenić. Pamiętaj, że twoja partnerka również potrzebuje odskoczni. Tak jak tobie potrzebna jest aktywność, tak i ona musi mieć zagwarantowany czas dla siebie: na fryzjera, masaż, kosmetyczkę lub może również na fitness. Pamiętaj, że twoja kobieta również chce czuć się atrakcyjna. Więc ułatw jej znalezienie czasu na zadbanie o siebie i wybraną formę wypoczynku, a wtedy również ty spokojnie będziesz mógł pójść na swój trening w klubie.
Korzystaj z dóbr natury – trening w plenerze: samemu lub z rodziną to idealna forma spędzania wolnego czasu. Jeżeli jest słonecznie, to dodatkowo ładujesz się bezcennymi witaminami. I ta świadomość, że nic was nie ogranicza. Połącz więc przyjemne – wspólny spacer z rodziną oraz pożyteczne – trening i ciesz się wspólnymi chwilami w gronie najbliższych.

Moi drodzy mam nadzieję, że skorzystacie z tych kilku sugestii trenującego tatusia i dzięki wspólnej motywacji uda się nam przekonać niedowiarków, że nie ma rzeczy niemożliwych.